150 lat historii
Żywiecki browar w ciągu półtora wieku z lokalnego galicyjskiego
zakładu produkcyjnego przeistoczył się w jedno z
najnowocześniejszych przedsiębiorstw tego typu na świecie. Tradycje
piwowarskie Żywca sięgają czasów średniowiecza. W 1448 r. przywilej
uprawy jęczmienia i warzenia piwa potwierdził książę oświęcimski
Przemysław. Na wzór prawa niemieckiego nadał on Żywcowi prawo do tak
zwanej mili ochronnej. Oznaczało to, że dla ochrony mieszczan
żywieckich nie wolno było prowadzić piwnego interesu w obrębie
jednej mili od miasta. W późniejszych czasach złamanie zakazu
groziło konfiskatą takiego piwa „na Zamek". Na początku lat 50. XIX
w. arcyksiążę Albrecht Fryderyk Habsburg, syn Karola Ludwika i wnuk
cesarza Leopolda II, podjął jedną z najważniejszych decyzji w życiu
- założył Browar Żywiec. Za rok jego powstania przyjmuje się 1856 -
wtedy firma została zarejestrowana. Kamień węgielny położono 16
czerwca 1852 r., a budowę całego zakładu zakończono w 1857 roku.
Zakład zbudowano na gruncie zwanym, od nazwiska byłych właścicieli
nieruchomości, Pawlusiem. Ówczesna Żywiecczyzna wchodziła w skład
monarchii austriackiej i już od ponad 30 lat znajdowała się w rękach
rodziny cesarskiej.
Najważniejsze daty
1856 - arcyksiążę Albrecht Habsburg zakłada browar
1881 - rozpoczęcie w Żywcu produkcji Portera
1891 - budowa prowadzącej do browaru bocznicy
1929 - wizyta prezydenta Ignacego Mościckiego
1939 - przejęcie browaru przez Niemców
1945 - nacjonalizacja browaru
1990 - początek procesu prywatyzacji Żywca
1991 - debiut akcji spółki na giełdzie
1994 - Heineken inwestorem strategicznym
Pełny sukces
Już 12 lat po założeniu żywiecki browar wysunął się na pierwsze
miejsce wśród 260 browarów działających w całej Galicji. Rozbudowa
sieci kolejowej w tej części kraju, pozwoliła na wysyłanie dużych
ilości piwa na dalekie trasy. Pod koniec XIX stulecia
najsławniejszymi markami piw żywieckich były: Cesarskie, Eksportowe,
Marcowe, Piwo Lagrowe oraz piwa specjalne: Porter i Ale. Wyborna
jakość oraz wzrastająca z roku na rok produkcja powodowały, że grono
konsumentów stale się poszerzało. Najlepszym dowodem popularności
piw żywieckich jest fakt, że na początku XX w. Browar Arcyksiążęcy w
Żywcu wytwarzał rocznie siedmiokrotnie więcej piwa niż statystyczny
browar austriacki. Działalność eksportową żywiecki browar
zapoczątkował już w 1913 r. Łączny eksport piw żywieckich wynosił
wówczas ponad 28 tys. Hektolitrów, co stanowiło przeszło jedną piątą
produkcji browaru.
W niepodległej Polsce
Po I wojnie światowej cała branża piwowarska znalazła się w
kryzysie, a rynki zbytu uległy dezorganizacji. W okresie
międzywojnia w browarze żywieckim produkowano cztery główne gatunki
piwa jasnego, opatrywane prostokątnymi etykietkami. Piwa specjalne,
czyli „Porter" i „Ale", miały nietypowe, okrągłe etykiety, na które
obecnie polują birofile. Potwierdzeniem najwyższej pozycji Żywca
wśród polskich browarów były liczne nagrody i wyróżnienia przyznane
specjałom żywieckim na targach we Lwowie, Poznaniu, Warszawie i
Katowicach w latach 20. i 30. XX w.
W trosce o renomę
W dwudziestoleciu międzywojennym browar w Żywcu położył duży
nacisk na reklamę i promocję swoich wyrobów. Okres międzywojenny to
również czas zrodzenia się idei Restauracji Żywieckich, lokali
gastronomicznych o najwyższym poziomie i atrakcyjnej ofercie opartej
o wyroby Arcyksiążęcego Browaru. Niestety wybuch II wojny światowej
pokrzyżował realizację tych planów.
Wichry wojny
Podczas II wojny światowej Olbracht Habsburg nie zrezygnował z
obywatelstwa polskiego, co spowodowało przejęcie browaru przez III
Rzeszę. Hitlerowcy zmienili nazwę browaru na Beskideribreuerei
Saybusch i zwolnili większość polskiej kadry piwowarskiej, ale nie
odstąpili od tradycyjnych receptur. Znaczna część produkcji szła
teraz na potrzeby okupanta. Choć dla Polaków bardzo trudno dostępny,
żywiecki złoty trunek nadal istniał i dawał nadzieję na powrót
dawnych dobrych czasów. Pod koniec wojny nad załogą i zakładem
zawisło wielkie niebezpieczeństwo. Browar ocalał dzięki poświęceniu
pracujących w nim ludzi - kilku robotników z narażeniem życia
odcięło druty prowadzące do ładunków wybuchowych założonych przez
Niemców. Okupanci zdołali zniszczyć część archiwów i wysadzić w
powietrze tory wraz z bocznicą. Miesiąc po wyzwoleniu arcyksiążęcy
browar w Żywcu wznowił działalność pod zarządem państwowym, a
kierownictwo objął ten sam „przedwojenny" dyrektor Stanisław Fox.
Żywiec w PRL
Po wojnie Browar został znacjonalizowany. W 1951 r. powstało
przedsiębiorstwo państwowe pod nazwą Żywieckie Zakłady
Piwowarsko-Słodownicze, a w 1955 r. połączone browary w Żywcu,
Bielsku-Białej i Cieszynie utworzyły Zakłady Piwowarskie w Żywcu.
Nawet w czasach PRL marka Żywiec zachowała swoją doskonałą,
przedwojenną jakość. Był to jeden z najbardziej luksusowych towarów,
dostępny niemal wyłącznie „spod lady" i w Peweksach.
Żywiec dziś
31 grudnia 1990 r. Zakłady Piwowarskie w Żywcu - bo tak brzmiała
ich oficjalna nazwa -jako pierwsze w branży zostały sprywatyzowane i
przekształcone w spółkę akcyjną. Osiem miesięcy później akcje spółki
trafiły do sprzedaży w ofercie publicznej. Pierwsze ich notowanie na
Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie miało miejsce 24
września 1991 r. W marcu 1994 r. inwestorem strategicznym został
holenderski koncern Heineken, jedna z największych firm piwowarskich
na świecie. W grudniu 1998 r. nastąpiło połączenie Zakładów
Piwowarskich w Żywcu S.A., których głównym akcjonariuszem był
Heineken, z firmą Brewpole B.V, właścicielem browarów w Elblągu,
Leżajsku i Warce. Tak powstała największa firma piwowarska w Polsce.
Dziś co trzecie kupowane w kraju piwo pochodzi z browarów należących
do Grupy Żywiec, a jego produkty stanowią blisko 60% eksportu
polskich marek piwa.
|